Wesołych Świąt!

Święta Bożego Narodzenia to wyczekiwany
i magiczny czas radości
Cieszy nas towarzystwo kolorowej choinki,
Cieszą prezenty dla naszych bliskich,
Cieszy możliwość zatrzymania się na chwilę,
bycie tu i teraz, razem.
Wspólnie z Wami odrobinę tej radości podarujemy w tym roku
zwierzakom, które bardzo potrzebują pomocy.
Pod choinkę przekazaliśmy darowiznę Fundacji Wzajemnie
Pomocni, która pomaga zwierzętom dzikim, gospodarskim,
prowadzi schronisko dla psów i kotów
oraz która w tym roku pomogła chartom z Ukrainy znaleźć
bezpieczne schronienie na czas kryzysu.
Pomoc niejedno ma imię!
Za wsparcie dziękują i życzą spokojnych i radosnych świąt
sarny, wiewiórki, jeże, listy, psy i koty
oraz zespół Media Group.

Fundacja Wzajemnie Pomocni | 05-180 Pomiechówek, Błędowo 14a |
nr rachunku 80 8011 0008 0020 0206 6936 0001 | KRS 0000397789

Misją Fundacji Wzajemnie Pomocni jest pomoc tym, którzy znajdują
się poza systemem i nie mają „swojego człowieka”, który zaprowadzi
ich do lekarza, gdy zajdzie taka potrzeba.
W tym roku pod opiekę fundacji trafiło ponad 100 dziko żyjących
zwierząt. W tym 20 sarenek, chory łoszak, lisy, kuny, jeże, zające,
nietoperz, kilka wiewiórek i dziesiątki ptaków. Najczęściej młode,
które z różnych przyczyn zostały pozbawione rodziców lub przegrały
w kontakcie z człowiekiem i cywilizacją.
„Takie dzieciaki to dla nas nieprzespane noce. Smoczki, wyparzanie
butelek, ciągłe karmienie. Na smoczkach było samych sarenek 15,
w tym roku!” mówi Gosia, współzałożycielka Fundacji
„Ale cieszymy się, gdy możemy zdrowe zwierzę zwrócić naturze”
dodaje Iza, która z Gosią prowadzi Fundację.
W schronisku przebywa teraz 125 psów, w tym aż 26 szczeniąt. Ponad
20 psów pochodzi z Ukrainy.
Bartek, syn Małgorzaty, przywoził je transportami humanitarnymi
wożąc pomoc dla ludzi i zwierząt na tereny objęte działaniami
wojennymi. Uratował przeszło 40 zwierząt – część z nich znalazła
domy w Polsce. Reszta została w Fundacji.
„Cały kraj pomaga ludziom, a Ty pomagasz tym najbardziej
bezbronnym i bezradnym” jak powiedziała Viktoriia, jedna
z uchodźczyń. Małgorzata pomogła jej i jej psom.

POWRÓT DO AKTUALNOŚCI